Nadleśnictwo Węgierska Górka- krajobraz po klęsce

Krajobraz po klęsce

Seminarium wyjazdowe SITLiD

 

Prowadzenie gospodarki leśnej na terenach po klęsce rozpadu świerczyn górskich, na przykładzie Nadleśnictwa Węgierska Górka było tematem terenowego seminarium Stowarzyszenia Inżynierów Techników Leśnictwa i Drzewnictwa, które 23 czerwca odbyło się w Beskidach. Na spotkanie przyjechało 230 członków SITLiD z terenu całej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach, naukowcy oraz samorządowcy z terenu Żywiecczyzny.

Z ośmiu beskidzkich nadleśnictw w wyniku rozpadu świerczyn Nadleśnictwo Węgierska Góra ucierpiało najbardziej. Przed klęską, w roku 2004,  77 proc. udziału wśród podstawowych gatunków leśnych w ujęciu powierzchniowym należało do świerka. Buk stanowił zaledwie 14 proc., a jodła tylko 5 proc. Po dziesięciu latach, w wyniku przebudowy tutejszych drzewostanów udział świerka zmalał do 51 proc., a buka i jodły zwiększył się odpowiednio do 38 i 8 proc. Dziś Nadleśnictwo Węgierska Górka może być przykładem jak z sukcesem przebudować skład gatunkowy , by w przyszłości uzyskać trwały, stabilny, wielogatunkowy drzewostan, dostosowany do siedliska.

Obecnie główne zabiegi hodowlane w drzewostanach Nadleśnictwa Węgierska Górka związane są z pielęgnacją młodników. Gospodarz seminarium, Marian Knapek, nadleśniczy Nadleśnictwa Węgierska Górka pokazując w czasie objazdu terenowego fragmenty przebudowanych drzewostanów w Leśnictwie Skrzyczne  zwrócił uwagę na diametralną zmianę struktury klas wieku. Przeciętny wiek drzewostanów w Nadleśnictwie Węgierska Górka wynosi 39 lat, a jeszcze dekadę temu wynosił 69 lat. Wiele czasu poświęcono także na omówienie  zagadnień związanych z rewitalizacją gleb leśnych i bilansem wodnym. Dr hab. inż. Stanisław Małek, profesor Uniwersytetu Rolniczego im. H. Kołłątaja w Krakowie podkreślił, że warunki glebowe i klimatyczne miały niebagatelny wpływ na utratę stabilności  drzewostanów świerkowych. Skały macierzyste obszaru nadleśnictwa dają przeważnie zwietrzelinę łatwo ulegającą ługowaniu i bielicowaniu, o dość słabym kompleksie sorpcyjnym i niskiej buforowości, stąd gleby łatwiej ulegają zakwaszeniu pod wpływem trudno rozkładalnej ściółki świerkowej i opadów atmosferycznych o obniżonym pH. Dodatkowo niska przepuszczalność i retencyjność fliszu na obszarze nadleśnictwa daje niski margines bezpieczeństwa wodnego dla wymagającego pod tym względem świerka. Niską, naturalną retencyjność obniża również degradacyjny wpływ tego gatunku na glebę. Badania naukowe prowadzone w ciągu ostatniej dekady na terenie Beskidu Śląskiego i Żywieckiego dowodzą, że w warunkach klęskowego rozpadu drzewostanów pożądane jest uznanie wszystkich naturalnych odnowień, nawet o charakterze leśno-zaroślowym, jako przedplonu i cennej osłony gleby. Dopuszczalne jest także odnawianie wylesionych powierzchni gatunkiem, który nie jest przewidziany w składzie docelowym, ale ma poprawić fizyko-chemiczne własności gleby i w krótkim czasie stworzyć warunki dla gatunków właściwych. W warunkach górskich takim niezwykle wartościowym gatunkiem przedplonowym jest modrzew, ale wykorzystuje się także samosiewy brzozy, osiki, olchy szarej, jarzębiny, wierzby iwy i wierzb krzewiastych, najczęściej śląskiej. Bonifacy Hanak, emerytowany naczelnik Wydziału Hodowli Lasu RDLP w Katowicach, zwrócił uwagę na wodochronne funkcje lasu w górach i retencyjne właściwości samych drzewostanów. 

Ogrom pracy związanej z przebudową monolitów świerkowych w Beskidach wywarł wrażenie, przede wszystkim na leśnikach, na co dzień gospodarujących na nizinach, w krańcowo odmiennych warunkach terenowych i klimatycznych.